Zymol - woski naprawdę Premium przez duże P! Odmiana Titanium w mojej ocenie jest ‘najlepszym’ smarowidłem od tego producenta w stosunku efekt/cena/trwałość. A dlaczego? To poniżej ;)
Samo opakowanie, standardowe jak dla każdego Zymola, ciężkie, zaplombowane specjalną taśmą, pomiędzy pokrywką a samym słoikiem - uszczelka. Wow! Już wiemy, że producent naprawdę idzie w jakość!
Według Zymola, Titanium to wosk dedykowany do samochodów typu suv, jak również np. użytkowanych "sportowo". Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, aby używać go na ‘zwykłych’ autach innej klasy. Jest on klasowany jako najtrwalszy w całej gamie, i tutaj ciekawostka - jest to jedyny wosk Zymol, który ma w składzie teflon co czyni go dodatkowo bardzo odpornym. Poza tym zawiera aż 51% Carnauby (w tym 80% żółtej i 20% białej). Żółta jest najbardziej odporna.
Pojawią się opinie, iż Titanium poprzez właśnie swoją wysoką trwałość, odbiera trochę połysku – nic z tych rzeczy! Dalej jest to najwyższa liga ‘wet looku’. Wosk dodaje bardziej szklistości niż przyciemnienia i za to go właśnie uwielbiam. Na wszelkich ciemnych lakierach robi niesamowite wrażenie, lecz musi być (i tak rzeczywiście zalecam) ze swoim pomocnikiem....cleanerem HD-Cleanse.
Aby na pewno nie zapomnieć o HDC, producent na wieczku od wosku dodaje naklejkę z napisem..got HD-Cleanse? :D
Polityka typowo woskowa Zymola wywodzi się z działania dwuetapowego (takie ‘smaczki’ dodają również prestiżu samej marce). Zawsze producent zaleca użycie ich czekoladowego cleanera, który w mojej ocenie bardziej przypomina glaze/politure. Dlaczego? Bardzo mocno przyciemnia, nadaje głębi, maskuje, ale tak jak wspomniałem wcześniej – pachnie wybornie! Żadnej nuty chemii. Czekolada!
Praca samym HDC nie jest może najwyższych lotów, ponieważ z ciepłe dni czasami trzeba się namachać z dotarciem, ale jeśli nie przesadzimy z czasem – nie ma problemu. Tutaj kolejny mały tip – HDC nie żałujemy. Produkt ‘lubi’ jak jest go dużo.
Sama aplikacja wosku to czysta kwintesencja jak powinny aplikować się wszystkie woski. Tłusto ;)
Smarowalność, topliwość wosku i jego rozprowadzenie przy jednoczenie ekstra zapachu to ta przysłowiowa wisienka na torcie po kilku godzinnym przygotowaniu auta.
Samo rozprowadzenie na lakierze - powierzchnię 60x60 cm (max.1m x 1m) 45-60 sekund - w zależności od temperatury powietrza i wilgotności powietrza max. do 3 minut - najważniejsze by NIE CZEKAĆ AŻ WYSCHNIE! - krótko przed tym wypolerować.
Oczywiście jak to Zymol - po wszystkim bardzo możliwe, iż wosk zacznie się wypacać. Olejki odparowują. Zalecam po 3-4 godzinach jeszcze raz finalnie grubą MF wypolerować lakier.
Efekt po zastosowaniu tzw. Zymolowej ‘kanapki’ wynagradza wszystko! Zwłaszcza na ciemnych lakierach efekt jest fantastyczny (szkoda, że nie można w takich opiniach dodawać zdjęć) ;)
Kropelkowanie to najwyższy poziom! Trwałość również ponad przecięta - około 4 miesiące
Patrząc na pozostałą krajową konkurencję woskową, Titanium wydaje się drogim woskiem, ale według mnie właśnie Nie! Zdecydowanie jest wart każdej złotówki i jeśli ktoś szuka naprawdę czegoś ultra premium z bardzo dobrą trwałością, zawsze polecę Zymol Titanium!
btw. jestem ciekaw jakby wypadł właśnie z niemieckim konkurentem ???????????????????????????? ????????????? Może będzie kiedyś okazja sprawdzić ;p
Pozdrawiam