Jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z detailingiem albo chce po prostu myć auto bez ryzyka dorabiania rys – ten zestaw to absolutny must-have. System dwóch wiader z separatorami naprawdę robi różnicę. W jednym masz czystą wodę z szamponem, w drugim wypłukujesz rękawicę – i koniec z roznoszeniem brudu po całej karoserii. Work Stuff zrobił tu świetną robotę, bo 20 litrów pojemności to idealna ilość, nawet przy większych samochodach. Metalowe rączki są solidne i wygodne przy przenoszeniu pełnych wiader. Miarka wewnątrz ułatwia dozowanie wody i szamponu – mała rzecz, a cieszy, chociaż przy czarnym nie zawsze widać dobrze te oznaczenia. HDPE – czyli materiał odporny zarówno na uderzenia, jak i chemię samochodową - jak zależy Wam na jakości, to odpuście sobie wiadra z Castoramy, które posłużą max 3 razy. Co jest mega to czytelne oznaczenia „WASH” i „RINSE” – nie trzeba się zastanawiać, gdzie co jest. Podoba mi się również czarno-żółta stylistyka = wygląda po prostu dobrze w garażu. Separatory działają jak powinny – brud zostaje na dnie, a rękawica wraca do pracy czysta i bez szans na przeciąganie zanieczyszczeń po lakierze.
Podsumowując – prosty zestaw, ale robi ogromną różnicę w jakości mycia. Niezawodny, trwały, praktyczny i estetyczny.
Jeżeli komuś zależy na bezpiecznym i skutecznym myciu auta – Work Stuff jest strzałem w dziesiątkę. No i to nasza polska firma:)