To mój kolejny już produkt od Work Stuff. Moim skromnym zdaniem absolutna czołówka na rynku mikrofibr.
Są bezkrawędziowe, więc nie ma stresu, że coś tam podrapie lakier. Laserowo cięte brzegi wyglądają schludnie, a przy okazji sprawiają, że mikrofibra zachowuje swój kształt nawet po praniu. Nie sypią się i nie zostawiają paprochów podczas polerowania.
Gramatura 350 gsm to idealny wybór do prac wykończeniowych. Mam też tą grubszą Gentleman plus, którą biorę do mycia auta bez wody (życie w mieście), a te Basic świetnie nadają się do nakładania i docierania quick detailera. Sprawdzają się też przy wosku – nie ma smug, nie ma szurania, tylko gładkie, czyste wykończenie. Są wystarczająco chłonne.
Klasyczny rozmiar 40x40 wystarcza, żeby wygodnie pracować na większych panelach, ale jednocześnie poręczny i łatwy do składania na cztery części, co pozwala korzystać z kilku czystych powierzchni w trakcie pracy. Ja używam jednej do nakładania quick detailera, a drugiej do wytarcia nadmiaru/wypolerowania. Cztery z zestawu wystarczają na całe auto (i30 kombi).
Do tego trwałość – moje są już po kilku praniach i dalej wyglądają i działają jak trzeba. Nie mechaci się, nie traci miękkości, nie zostawia kłaczków. Nadal są miękkie. 70/30 to również klasa wśród fibr.
Dla mnie te mikrofibry jak również grubsza Plus to must have, jeśli dbamy o auto.