Testowałem SWAG Basic Interior Dressing Detailer Matte w swoim aucie po typowym tygodniu pracy, kurz, odciski palców, trochę życia na plastiku. Najpierw przetarłem powierzchnie suchą mikrofibrą, żeby usunąć luźne zabrudzenia. Potem psiknąłem dressing bezpośrednio na kokpit i boczki drzwi, nie za dużo, bo produkt jest wydajny. Rozprowadza się łatwo, nie zostawia smug ani tłustych plam, a efekt matowy pojawia się od razu, bez czekania. Co mnie zaskoczyło, to zapach: kokosowy, ale nie słodki jak balsam do ciała, tylko bardziej świeży, lekko tropikalny, przyjemny i nienachalny. W aucie utrzymał się przez kilka dni, nie kłócił się z zapachem z nawiewu ani nie męczył przy dłuższej jeździe. Po tygodniu plastiki nadal wyglądały schludnie, nie łapały kurzu, a wnętrze sprawiało wrażenie zadbanego, ale bez przesady. Idealny dla tych, którzy lubią czystość i naturalny wygląd bez efektu „mokrego plastiku”.