Soft99 Rain Drop to zdecydowanie jeden z tych produktów, które po pierwszym użyciu sprawiają, że zastanawiasz się, dlaczego nie miałem tego wcześniej. Ten sprayowy wosk to absolutny game-changer w szybkim zabezpieczaniu lakieru, a przy tym działa zaskakująco profesjonalnie.
Aplikacja to dosłownie kilka minut pracy - psikasz na mokrą powierzchnię, spłukujesz i już. Zero mazów, zero smug, zero walki z docieraniem. Idealny produkt, kiedy chcesz błyskawicznie podbić wygląd auta, a nie masz czasu na pełne woskowanie.
Lakier dostaje szklisto-mokre wykończenie, które naprawdę widać - odbicia są wyraźniejsze, kolor staje się żywszy.
Hydro robi robotę - kropelki zaczynają uciekać z lakieru, szyb, felg i plastików jak szalone. Przy aktualnej paskudnej pogodzie śnieg/deszcz wygląda to wręcz spektakularnie - jakby samochód sam się osuszał.
Świetnie poprawia śliskość powierzchni, dzięki czemu bieżące mycie jest łatwiejsze, a brud mniej chętnie się trzyma.
Ogromny plus za wszechstronność: jeden produkt działa na lakier, szyby, felgi, a nawet elementy piano black, które zwykle lubią kaprysić. Rain Drop nie tylko nie zostawia na nich zacieków, ale wręcz poprawia ich wygląd.
Do tego jest wydajny -jedna butelka wystarcza na wiele aplikacji, a zużycie przy standardowym sedanie jest zaskakująco małe.
Rain Drop to jeden z najlepszych produktów typu „spray & rinse”, jakie miałem w rękach. Używam zaraz po myjni bezdotykowej i docieram do sucha. Jeśli ktoś szuka skutecznego, nowoczesnego i widowiskowego zabezpieczenia lakieru — to jest strzał w dziesiątkę.
Jedyny minus jak przy większości kosmetyków japońskiego Softa - ich trwałość i testy są często w warunkach laboratoryjnych, a jaką pogodę mamy w Polsce (chlapa, ciapa) to każdy widzi. Realnie miesiąc trzyma, ale aplikacja jest tak prosta, że wystarczy raz w miesiącu jechać na bezdotykową i użyć tego produktu, by auto wyglądało świeżo.