Shiny Garage tym produktem trafiło w dziesiątkę. Po pierwsze zapach - ilość dressingów na naszym rynku o tak przyjemnym i intensywnym zapachu można policzyć na palcach jednej ręki. Do tego wykończenie - nie musimy wybierać wśród wielkiej gamy dressingów, testować i wydawać mnóstwa pieniędzy aby trafić na ten, który da wykończenie jakiego chcemy. Tutaj mamy wszystko w jednym i rzeczywiście, odpowiednią aplikacją możemy uzyskać wykończenie od połysku po mat. Przy czym warto wspomnieć, że połysk nie jest tutaj nachalny, cukierkowy.
Wygodna aplikacja, produkt o płynnej konsystencji zatem bardzo dobrze się rozprowadza po oponach.
Jako, że lubię testować różne produkty na różnych powierzchniach Coco Tire Dressing aplikuję również na zewnętrzne uszczelki wokół szyb. I tam gdzie inne produkty nie dawały sobie rady tak tutaj Shiny Garage spisuje się wyśmienicie. Świetnie przyciemnia, nie blednie i utrzymuje się do dwóch tygodni w jesienno-zimowych warunkach.