Testowałem wiele produktów do wnętrza auta, ale Poorboy's Natural Look naprawdę wyróżnia się na tle konkurencji. Przede wszystkim: efekt. Kokpit po aplikacji wygląda świeżo i czysto, bez tandetnego połysku – dokładnie tak, jak lubię. Naturalne, satynowe wykończenie idealnie podkreśla fakturę plastiku i nie przyciąga kurzu.
Duży plus za zapach – subtelny, nieprzytłaczający, z nutą czystości, która nie męczy nawet po kilku godzinach jazdy. Sam produkt jest bardzo wydajny – kilka psiknięć na mikrofibrę wystarczy na całe wnętrze.
Zaskoczyła mnie też jego uniwersalność – używam go nie tylko do plastików, ale też do winylu i gumy, i wszędzie sprawdza się świetnie. No i jak to u Poorboy’s – łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie zostawiając smug.
Jeśli ktoś szuka środka, który odświeża wnętrze bez zbędnego błysku i sztucznego efektu – to jest to. Dla mnie strzał w dziesiątkę i na pewno zagości na stałe w moim arsenale detailera.