Szczerze mówiąc nigdy nie byłem przekonany do tego typu szamponów. Zawsze wolałem położyć QD (tańsza alternatywa) od powłoki ceramicznej czy też kwarcowe, niz bawić się w szampony z ceramiką czy woskiem. Niestety zdarzają się klienci, których nie stać na zabezpieczenie lakieru. Ten szampon jednak przekonał mnie do siebie, zarówno pod względem efektywności mycia, usuwania brudu ale także ze względu na powłokę hydrofobową, którą tworzy na powierzchni lakieru. Nie dość, że woda splywa jak z Niagary to jeszcze nadaje mega połysku. Jeśli chodzi o zwykłe szampony do mycia to również mam swojego faworyta i jest nim zdecydowanie Fresso, natomiast jeśli chodzi o szampony, które pozostawiają warstwę hydrofobową, Koch jest dla mnie numerem 1. Nie pieni się mocno co nie jest dla mnie problemem za to skutecznie usuwa brud. Kupilem już go dawno temu, zanim dołączyłem do Motogo i teraz tutaj zaoaptruje się w chemię i kosmetyki. Polecam z całego serca.