Podszedłem do przetestowania produktu z dużą dozą niepewności ze względu na skrajne opinie o produkcie, z jednej strony zachwalany z drugiej negowany za trudności w wypłukiwaniu.
Postanowiłem przed całkowitą dekontaminacją zrobić test na jednym elemencie ( drzwi do lini klamek ), dodam jeszcze, że jestem amatorem i produktu tar and gule używałem pierwszy raz.
Test pod chmurką, brak słońca temperatura około 19C
1. Oprysk Green Star 1:30 butelka 1 litr od Work Stuff
2. Dokładne wypłukanie
3. Mycie ręczne na 2 wiadra, szampon kwaśny Cleantle 60 ml na 10 litrów wody
4. Dokładne wypłukanie
5. Osuszanie ( polecam ręcznik Work Stuff King,całe kombi bez zająknięcia, fireball też daje radę z kombi, jednak z Kinga jestem mega zadowolony.
6. Wlatuje Tarpen na grubszą fibrę, przecieram drzwi do lini klamek , zostawiam na kilka minut, kolejny raz nasączam fibrę Tarpenem i przecieram ten sam element skupiając się na czarnych kropkach które zaczynają schodzić. Daje temu poleżeć ze 2 minuty.
7. Oprysk elementu Green Starem 1:30 i zostawiam na 2,3 minuty
8. Dokładne płukanie elementu i elemętów sąsiadujących ( już na tym etapie uważam że po Tarpenie nie ma śladu
9. Mycie ręczne elementu kwaśnym szamponem
10. Dokładne wypłukanie i po Tarpenie ani śladu
W moim przypadku taki scenariusz sprawdził się świetnie, następnym razem zrobię na raz połowę auta, teraz wiem że mogę i nie zostawię bałaganu na lakierze.
Podsumowując Tarpen po kilku minutach zaczyna działać, polecam wzruszyć go fibrą, wypłukuje się dobrze, robi robotę , nie zasycha zbyt szybko, pachnie znośnie. Są na pewno mocniejsze środki ale dla mnie jest wystarczający i bezpieczny.