Testuję wiele produktów do detailingu, ale Gyeon Q2M Tire Express pozytywnie mnie zaskoczył – i to nie tylko jako szybki dressing, ale też jako produkt naprawdę przemyślany pod kątem mobilnych usług oraz codziennego użytku.
✅ Aplikacja – prostota i komfort pracy
Największy atut? Łatwość aplikacji. Wystarczy jedna cienka warstwa – nakładam go na czystą, suchą oponę przy pomocy zwykłego aplikatora z gąbki. Konsystencja jest lekko mleczna, ale nie za rzadka, dzięki czemu nie ma mowy o żadnym chlupaniu czy spływaniu na felgę. Nawet przy pracy „w terenie” nie wymaga dużego nakładu czasu ani specjalnych warunków – aplikuję, rozprowadzam i gotowe.
Co ważne – nawet na lekko wilgotną oponę produkt daje radę, co w przypadku pracy mobilnej i zmiennych warunków pogodowych ma ogromne znaczenie.
✨ Wykończenie – naturalny, satynowy efekt
Gyeon Tire Express to dressing dla tych, którzy nie lubią tłustych, błyszczących opon. Wykończenie jest subtelne, satynowe, bardzo eleganckie – opona wygląda na świeżą i zadbaną, a nie przerysowaną.
Efekt nie tylko dobrze się prezentuje, ale również nie przyciąga nadmiernie kurzu czy brudu, co niestety jest częstym problemem przy tańszych dressingach.
⏳ Trwałość – lepsza niż się wydaje
Mimo że to szybki dressing (a nie typowy „coating” do gumy), utrzymuje się spokojnie 7–10 dni, nawet przy codziennej jeździe w różnych warunkach. Przy spokojnej eksploatacji i regularnym myciu bez silnych środków APC – potrafi trzymać się dłużej.
Co ciekawe, przy drugim/trzecim użyciu zauważyłem, że opona zaczyna wyglądać coraz lepiej, jakby dressing się lekko akumulował i poprawiał kondycję powierzchni.
????️ Odporność na deszcz i przetarcia
Po pierwszym deszczu spodziewałem się, że wszystko zniknie – a jednak opona nadal wyglądała dobrze, bez smug i zacieków. Przetestowałem go też ręką – nie zostawia tłustego filmu, nie „klei się”, nie brudzi rąk czy ubrań przy przypadkowym dotknięciu. Dla mnie to ogromny plus – szczególnie jeśli oddajesz klientowi świeżo przygotowane auto.
???? Wydajność i opakowanie
500 ml to pozornie niewiele, ale przy rozsądnym dozowaniu i dobrej aplikacji jedna butelka wystarcza spokojnie na kilkanaście aut. Butelka poręczna, etykieta czytelna, atomizer działa płynnie – nie psika „na wszystko dookoła”, tylko dokładnie tam, gdzie trzeba.