To był jeden z moich pierwszych, droższych kosmetyków - pierwsza butelka 500 ml kupiona chyba w 2014, lub 2015 r. Przy zakupie kierowałem się opiniami w Internecie - co do prostoty aplikacji i efektu "oblania szkłem" lakieru nie zawiodłem się. Jednak trwałość tego zabezpieczenia, podawana wtedy przez producenta (do 8 miesięcy) okazała się być mitem. Nawet obecne informacje dotyczące trwałości zabezpieczenia (3-6 miesięcy) są wg mnie nierealne na "daily car" - produkt, jako zabezpieczenie solo - potrafi zniknąć z lakieru po 2-3 tygodniach. Jednak łatwość aplikacji i efekt optyczny powodują, iż ten sealant/qd (zdecydowanie nie jest to powłoka, nawet typu "light") cały czas ma swoje miejsce w arsenale. Wg mnie jest świetnym produktem do regularnej pielęgnacji powłok ceramicznych - chociaż własna hydrofobowość C2v3 dosyć szybko słabnie. Na pełne walory optyczne i śliskość po alpikacji trzeba odczekać kilka godzin - po tym czasie zarówno jasne, jak i ciemne lakiery rzeczywiście wyglądają, jakby zostały oblane szkłęm. Cena C2v3 jest, moim zdaniem, trochę zbyt wysoka - gdyby butelka 500ml kosztowała 70-80 PLN, produkt byłby hitem.