Niby zwykłe wiadro, a w praktyce element, który potrafi zmienić cały proces mycia. FX Protect Wash Bucket w wersji czarnej to kawał solidnego sprzętu, plastik jest gruby, sztywny i nie odkształca się nawet przy pełnych 20 litrach wody. Rączka mocna, dobrze leży w dłoni – nie ma stresu, że coś pęknie przy przenoszeniu. Największy plus jednak to separator – mały ale genialny wynalazek - trzyma się stabilnie, nie „pływa” jak w tańszych zestawach. Brud zostaje tam, gdzie jego miejsce, czyli na dnie, a woda nad nim długo pozostaje czysta. Różnica w bezpieczeństwie lakieru po kilku myciach jest naprawdę zauważalna.
Czerń wiadra też robi robotę – wygląda profesjonalnie, dodatkowo nie rzuca się w oczy jak robisz partyzantkę na bezdotyku :) ale też lekka przezroczystość pozwala łatwo i szybko ocenić ile wlałeś wody + fajna i czytelna miarka na zewnątrz.
Czy warto? Zdecydowanie tak. Dobre narzędzia robią różnicę – a to wiadro to nie gadżet, tylko solidna inwestycja w bezpieczne mycie i satysfakcję z pracy przy aucie.
Jeżeli zainwestowałeś w dodatkową ochronę lakieru, woski czy powłoki, oszczędzanie na wiadrze jest sabotażem. :) Kto raz spróbuje z porządnym separatorem, ten do zwykłego wiadra już nie wróci!
Polecam w zestawie z FX PROTECT BUCKET LID - hermetyczna pokrywa do wiadra. Szczelna, łatwo się odkręca, super do przewożenia gotowego produktu w wiadrze na bezdotyk :)