DarkSide trafił już do grona moich ulubionych dressingów do opon. Aplikacja banalna, chociaż przy oponach z dużą ilością wzorków konieczne jest poświęcenie większej uwagi i czasu na równomierne pokrycie powierzchni. Produkt jest wydajny, świetnie przywraca i pogłębia czerń opony, dając początkowo widoczny efekt połysku. Po 2-3 dniach jednak efekt ten samodzielnie przechodzi w delikatną satynę, bez utraty czerni. Nie jestem fanem docierania opon po wyschnięciu dressingu i uważam, że w przypadku tego dressingu jest to zbyteczne - należy tylko zadbać, aby opona była dokładnie oczyszczona przed aplikacją DarkSide'a. Odwdzięczy się imponującą trwałością efektu czerni gumy - w moim przypadku ten efekt utrzymał się prawie 3 tygodnie w daily car. Sam produkt przypomina mi bardzo dressing od Gyeon'a, jednak przewyższa go chyba trwałością. Aplikator do tego dressingu - to już kwestia upodobań. Do "wzorzystych" opon polecam pędzelek, lub modny ostatnio kosmetyczny aplikator/pędzel do podkładu. Do opon mniej "wzorzystych" świetnie nada się typowy aplikator piankowy. A sam dressing zdecydowanie polecam !!!