Kupiłem ten produkt - zaskoczenie na plus i to spore.
Pierwsze testy zrobiłem na plastikach – kokpit, boczki drzwi, tunel. Jeden przejazd mikrofibrą i od razu widać różnicę: kurz znika, powierzchnia staje się odświeżona, ale nie ma żadnego sztucznego połysku – raczej mat. Efekt wygląda naturalnie i elegancko, a do tego palce się już tak łatwo nie odciskają.
Potem przyszedł czas na skórę. W skórze mam tylko kierownicę i obszycie drążka zmiany biegów, ale postanowiłem zaryzykować i też go użyć. Skóra wygląda ładnie i świeżo. Zakładam zatem, że w przypadku tapicerki ze skóry sprawdziłby się równie dobrze.
Największy plus? Uniwersalność i wydajność. Mikrofibra, One Step i można przelecieć całe wnętrze – drzwi od środka, kokpit, kierownica, drążek od biegów, schowki, czy boki w bagażniku – każdy „gładki” materiał w środku nim czyszczę. Nie trzeba sięgać po osobny cleaner, a potem jeszcze dressing – jedno psiknięcie i plastiki wyglądają jak nowe.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to chyba cena, bo patrząc na środki w marketach, na pewno jest trochę droższy. Butelka również wygląda, jakby zawierała jakąś żrącą chemię, więc nie każdemu ten design będzie pasował, ale środek ma działać, nie wyglądać.
Krótko podsumowując - dla mnie, jedna z tych rzeczy, na którą warto wydać trochę więcej, za tak dobry efekt i wydajność. Posprzątałem nim całe wnętrze dwóch aut łącznie 6 razy i nawet nie widzę, żeby z butelki coś zeszło. Zapewne długo posłuży.